[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nikt siÄ™ nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
Wiói na jawie
I sam to powie,
%7Å‚e nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bogactwo, Młodość,
Bo dobre mienie,
Pozycja społeczna
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Mieśca wysokie,
Właóe szerokie Dobre są, ale
Gdy zdrowie w cale³u ².
Góie nie masz siły,
I świat niemiły.
Klinocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie
Ulubuj sobie!
O błaznie
Płeszki (błazen powiada), to mię podnosicie,
Ale ja świecę zgaszę, że mię nie ujzrzycie.
O duszy
Dusza, Pieniąó,
Powiem, chocia nie g'rzeczy³u ³ zda siÄ™ rozumowi,
Kondycja luóka
Trudno wytrwać o jednej duszy człowiekowi:
³u ¹StanisÅ‚aw GÅ‚oskowski od r. 1576 dworzaninowi Zygmunta Augusta, a potem jego nastÄ™pców.
³u ²Gdy zdrowie w cale gdy zdrowie jest zachowane w caÅ‚oÅ›ci, tj. nie nadszarpniÄ™te chorobÄ….
³u ³nie g rzeczy niedorzecznym.
Fraszki 86
Bo jedna ma być w ciele, a druga w kalecie³u t
Krom tej trudno, krom owej zle żyć, jako wiecie.
O flisie
Kochanek, Mąż,
Ze Gdańska flis wędrując, gdy sobie nadchoóił,
Obyczaje, %7Å‚ona
Stąpił we wsi do karczmy, aby się ochłoóił.
Ale miasto ochłody jeszcze się zapalił,
Bo mu Kupido młodą gospodynią schwalił.
Więc każe piwa nosić, a gospodarz baczy,
%7łe mu do żony z wiosłem flis przymierzać raczy.
Da pokój: za gościów grosz miło mu się napić,
Nie każe się do łoża gospodyniej kwapić.
Flis ma swÄ… rzecz na pieczy, a gospodarz nie mniej.
Słuchajcież, kto tu sztukę wyprawi foremniej.
Kiedy gospodarz nie mógł już przesieóieć flisa:
Nie tu pry łgać ; wzniózwszy gzła nakrył dłonią cisa.
Usnął ściany się wsparwszy. Flis ku paniej goói.
Onej też nie od tego, ręka tylko szkoói.
Namniejsza to rzecze flis; także mięóy spary
W grosz ugoóił dobywszy krzoski z szarawary.
O fraszkach
Fraszki tu niepoważne z statkiem się zmieszały;
Komu by drugie rzeczy więc nie smakowały,
Wziąwszy swą część, ostatek drugim niech podawa;
Ty to wolisz, a ów zaś przy owym zostawa.
A ja, jako bogaty kupiec w sklepie wielkim,
Rozkładam swe towary cuóoziemcom wszelkim:
Tu bisior, tu koËîery, tu wÅ‚oskie zaponki,
Sam dalej półhatłasie i czarne pierścionki.
O Hektorze³u u
Wróg
Hektor dał miecz Ajaksowi,
Ajaks dał pas Hektorowi
³u t kaleta sakiewka, woreczek na pieniąóe.
³u u NierozstrzygniÄ™ty pojedynek Hektora z Ajaksem (bohaterem greckim, uczestnikiem wojny tro-
jańskiej) zakończył się wymianą darów, które w niedalekiej przyszłości przyniosły przeciwnikom nie-
szczęście: pasem Ajaksa zwycięski Achilles przywiązał zwłoki Hektora do swego wozu; Ajaks zaś przebił
się mieczem Hektora. Stąd greckie przysłowie: dary nieprzyjaciół przynoszą nieszczęście.
Fraszki 87
Hektor pasem uwiÄ…zany,
Bystrymi końmi targany;
Ajaks także, popędliwy,
Wraził w się miecz nieszczęśliwy.
Tak mięóy nieprzyjacioły
Upad niesie i dar goły.
O kapłanie
Prawo jest, aby kapłan nie mógł pojąć żony; Ksiąó, %7łona
Tenże nie ma być w żadnym członku uszczerbiony.
Jeśli nie miał mieć żony, moglić go zostawić
Przy uszu, ale jajec lepiej było zbawić.
O kołnierzu
Poradzmy siÄ™ rady czyjej:
Kołnierz li to u del3ej
Czy del3a³u v u koÅ‚nierza
Na grzbiecie cnego rycerza?
O kozle
Mądrość, Podstęp, Ptak,
MiÅ‚oÅ›nicy mÄ…droÅ›ci³u w tak nam powiedajÄ…,
Zwierzęta
%7łe niemowne zwierzęta rozumu nie mają,
Lecz kozieł taką sztukę niedawno wyprawił,
%7łe na wszystek świat znacznie rozum swój objawił.
Zjadł piskorza żywego; piskorz niecierpliwy
Strawienia nie czekając przepadł przezeń żywy.
Kozieł go w rzyć drugi raz; on drugi raz z rzyci,
By z Labiryntu Tezeus po świadomej nici.
Kozle, prędko wżdy trawisz; znowu z nim do saku,
Piskorz też dawnej ścieżki nie uchybił znaku.
Myśli kozieł, co czynić? Broda doktorowska,
Przypatrzże się, jeśli też i rada żakowska?
Piskorza połknął, a rzyć przycisnął do ściany
I tak gońca poimał trzykroć przejechany.
³u v del3a delia, roóaj okrycia wierzchniego noszonego przez szlachtÄ™; pÅ‚aszcz, opoÅ„cza.
³u w MiÅ‚osnicy mÄ…droÅ›ci filozofowie, przyrodnicy.
Fraszki 88
O Å‚aziebnikach
Obyczaje
Aaziebnicy a kurwy jednym kształtem żyją,
W tejże wannie i złego, i dobrego myją.
O Marku
Płacze Marek nie przeto, że świat zostawuje,
Skąpiec, Zmierć
Ale że ówonnikowi grosz jeden gotuje;
A żeby jednym kosztem odprawić co więcej,
Kazał synowi umrzeć po sobie co pręcej.
O mądrości
Kondycja luóka,
Nie to mądrość mądrym być albo wielkość świata
Mądrość, Czas, Szaleniec
Rozumem chcieć ogarnąć: krótkie luókie lata;
Gonić w nich wielkie rzeczy, a dać gotowemu
Upływać, podobno to barzo szalonemu.
O Mikoszu³u x
Mikosz kota przeciÄ…gnÄ…Å‚, Jan siÄ™ rzezaÅ‚ w koszu³u y ;
I rzecze ten pośledni: Powieó mi, Mikoszu,
Wonczas gdyś kota ciągnął abo snać kot ciebie,
Góieś był stryczków tak prędko dostał ku potrzebie?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]