[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Aby móc wysondować własną sympatię albo niechęć do tarota, trzeba się z
nim bliżej zapoznać. Talia składa się z 78 kart w dwóch grupach:
mniejsze arkana to karty do gry takie, jakie są dziś w użyciu (jednak
oprócz liczb mają także obrazki); arkana większe to 22 karty o typowo
średniowiecznych motywach (Czarownik, Zmierć, Wisielec, Pustelnik,
Hierofant itd.). Pojęcie arkanów wywodzi się od łacińskiego słowa
arcanum, oznaczającego tajemnicę.
Pięćdziesiąt sześć kart arkanów mniejszych odzwierciedla fizycznie
doświadczany świat, a 22 atuty arkanów większych - głęboko tkwiące
(archetypiczne) siły, które kierują losem. Można też powiedzieć, że w
arkanach większych ukryte są idee, na których opiera się świat
materialny. Arkana mniejsze dzielą się na cztery kolory po 14 kart,
symbolizujące poszczególne kroki ku coraz większemu poznaniu. Przez
arkana mniejsze doświadczamy życia materialnego i rozumiemy coraz lepiej
istniejące związki. W końcu objawia się nam równość myśli i
rzeczywistości materialnej. Cztery kolory arkanów mniejszych
reprezentują cztery żywioły: ogień (pałki), wodę (Kielichy), powietrze
(Miecze) i ziemię (Monety) - a tym samym cztery różne drogi do zdobycia
władzy nad bytem.
Jeśli odłożymy na bok Jokera (zero = Głupiec), arkana większe dadzą się
podzielić na trzy grupy po siedem atutów. Siedem to liczba magiczna, ale
również mająca znaczenie historyczne i matematyczne. Liczba trzy albo
trójpodział z kolei odgrywa ważną rolę w wielu kulturach, religiach i
naukach (Trójca św.; teza, antyteza i synteza w filozofii; świadomość,
podświadomość i nadświadomość w psychologii; ciało, dusza i rozum w
metafizyce; ładunek, impuls i spin w fizyce teoretycznej itd.).
Pierwsza grupa siedmiu arkanów większych odpowiada sferze świadomości
oraz rzeczywistości zewnętrznej (materialnej).
Druga grupa siedmiu kart wiąże się z podświadomością. Tu zaczynamy
podróż do rzeczywistości wewnętrznej (duchowej).
Trzecia i ostatnia grupa siedmiu atutów opisuje świat uniwersalny
(spirytualny), dziedzinę nadświadomości albo superświadomości, jak się
dziś niekiedy powiada. Prowadzi nas ona poza granice indywiduum, ku
zrozumieniu i zjednoczeniu się z naturą i prawami kosmosu.
Jest jasne, że na temat każdej karty z osobna można wiele powiedzieć i
wiele powiedziano. Zostawmy to jednak odnośnej literaturze.
Nam w dalszym ciągu chodzi o istotę tarota i o to, jak można do niej
dotrzeć. Wiemy już, jak można wytworzyć w sobie więz z tarotem, wiemy
też, że - jak w przypadku I-Cing -o wszystkim decyduje koncentracja na
właściwym sformułowaniu pytania. Tasowanie kart pomaga połączyć spokój
wewnętrzny z konieczną koncentracją na treści pytania.
Po przetasowaniu i rozłożeniu kart zgodnie z danym systemem przychodzi
kolej na pierwszą nieświadomą decyzję: wyciągamy jedną z zakrytych,
potasowanych kart. Może to być karta, do której pytający czuje pociąg",
albo pierwsza z dwukrotnie przełożonej talii. Tu i w każdej dalszej
fazie postępowania obowiązuje zasada, że najlepsza jest ta metoda, w
której intuicyjnie czujemy się najmocniej. Można naturalnie opracować
własne metody. W każdym razie tarot podsuwa nam nie tylko obrazki,
odzwierciedlające sytuację wewnętrzną i zewnętrzną, ale także rady.
Jeśli interpretacja absolutnie mija się z postawionym pytaniem, to
powinniśmy się zastanowić, czy w naszym wnętrzu nie kryje się inne,
ważniejsze pytanie.
Oprócz tego każdy człowiek ma swoje osobiste karty. Można się
dowiedzieć, które to są, przeprowadzając obliczenia (odsyłam ponownie do
odpowiedniej literatury) albo też drogą bezpośrednią przez medytację.
Niektórym ludziom udało się wyłowić swoje karty życia po prostu metodą
spokojnego i kontemplacyjnego oglądania jednego motywu po drugim z talii
tarota. I wreszcie jest taka specyficzna, indywidualna sekwencja kart, w
której można odnalezć własne życie. Jakkolwiek jest w konkretnym
przypadku - tarot pozwala odkryć ducha, który wewnętrzne siły świata w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]