[ Pobierz całość w formacie PDF ]
potajemnie planują.
Czy wszystko przywiozłaś? zainteresowała się Carla.
Odpowiedzi Rebeki nie mógł zrozumieć, gdyż została wyszeptana Carli
do ucha. Potem Rebeka zaproponowała, żeby pójść do łóżka.
137
RS
Widzę w tym pokoju tylko jedno podwójne łóżko... spojrzenie Franka
powędrowało do Carli ... ale jestem gotów zająć miejsce środkowe z
niewygodną szparą; w końcu jestem gentlemanem!
W napięciu czekał na reakcję obu kobiet. Ku jego rozczarowaniu Carla
zdecydowała inaczej. Oświadczyła dobitnie, że to ona życzy sobie leżeć
pośrodku.
Frank stał się tej nocy jednak bogatszy o kilka doświadczeń takich, z
jakich niechętnie chciałby zrezygnować. Chociaż Rebeka zachowywała się nie-
kiedy bardzo arogancko, w tych nocnych godzinach pokazała się od swojej
najprzyjemniejszej strony.
Kiedy się obudził, instynkt podpowiedział mu, że z przyjemnościami
koniec. Zdawał się mieć większą potrzebę snu niż jego obie towarzyszki
Carla i Rebeka stały już w pełnym umundurowaniu" w pokoju. A jaki to był
strój! Znał Carlę już na tyle dobrze, by wiedzieć, że jej ubiór nie zawsze miał
oznaczać dla niego przyjemność. Obie przypominały mu amazonki
hiszpańskie: wąskie, czarne spodnie skórzane, białe, haftowane bluzki, czarne,
skórzane bolera, włosy gładko zaczesane do tyłu i związane, ostry makijaż,
wielkie kolczyki. Brakowało jeszcze tylko pejcza.
Widok, który mi nie jest niemiły, jeśli wolno mi to powiedzieć
przyznał uczciwie.
To będzie, tak mniej więcej, jedyna rzecz, która ci się dziś spodoba.
Rebeka mrugnęła porozumiewawczo do Carli.
Mam odgrywać konika, czy też planujecie dla mnie coś innego?
Jeszcze uważał tę sytuację za przyjemną.
Usiadły obie na łóżku. Carla pogłaskała go po włosach jak małego
chłopczyka.
138
RS
Chcemy dziś posiać niepokój w całej okolicy, ale brak nam jeszcze
trzeciej damy. Wymieniły ze sobą tajemnicze spojrzenia.
Frank nie zrozumiał od razu.
A co ja mam z tym wspólnego? Rebeka spojrzała nań zdziwiona.
Zdaje się, że ty prędko kapujesz, jeśli ci się tylko wystarczająco długo*
tłumaczy. Zaśmiała się z własnego żartu.
Naprawdę nie rozumiesz, najdroższy Franku? zwróciła się teraz do
niego Carla.
Nie lubił, kiedy do niego mówiła najdroższy Franku"; najczęściej nie
oznaczało to niczego dobrego. Ciebie chcemy przemienić we wspaniałą da-
mę!
Niczego nie rozumiejąc, spoglądał to na jedną, to na drugą.
Poza tym czujecie się dobrze ? Ja,. z moim wzrostem, przebrany za
kobietę!
Wspólnie zaczęły przekonywać go do swego pomysłu i w końcu się
zgodził. Dlaczego nie, w końcu będzie jakaś odmiana. Rebeka przywiozła
suknie, perukę i buty. Nałożyły mu potężny makijaż, aby zatuszować wyrazny
mimo dokładnego golenia zarost. Potem uszminkowały oczy i usta oraz
dopasowały perukę. Następnie ubrały mu biustonosz, slipy oraz cienkie
pończochy i musiał wcisnąć się w jaskrawoczerwoną, wąską sukienkę typu
stretch. Brakowało tylko białych, letnich rękawiczek oraz czółenek na średnich
obcasach.
Jako kobieta nie wygląda właściwie gorzej niż jako mężczyzna!
zażartowała Rebeka. Carla dała znak do wyjścia.
Dobrze, lepiej już wyjdzmy na zewnątrz, niech ludzie też coś w końcu
mają z naszego trio!
139
RS
Teraz we Franku zbudziły się wątpliwości.
Naprawdę nie wiem, jakoś się wstydzę. Dajmy spokój.
Próba rezygnacji jednak nie powiodła się. Panie dosłownie wypchnęły go
z pokoju. Na dole, w holu, poczuł natychmiast, że go obserwują ze wszystkich
stron. A jak będzie w sali śniadaniowej? Carla i Rebeka wzięły go w środek.
Nawet ślepy by zauważył, że dzieje się coś niezwykłego. Nieprzeciętnie
wysoka, silnie zbudowana dama w jaskrawoczerwonej sukience, eskortowana
przez dwie ladies odziane w skórę nawet dla Anglików było to nad wyraz
niecodzienne. Jego towarzyszki rozkoszowały się tym przedstawieniem
pełnymi haustami. Zahamowania znały tylko z cudzych opowiadań w
przeciwieństwie do Franka; ten był zupełnie zagubiony, a czerwień palących
go ze wstydu policzków musiała być widoczna nawet przez grubą warstwę
pudru. Poza tym chodzenie na obcasach sprawiało mu kłopoty.
Gdzie chciałabyś usiąść, najdroższa Samanto? Czy tapicerka na krześle
nie jest zbyt twarda? Rebeka stawiała pytania tak głośno, że nawet ci goście,
którzy zajęli się już śniadaniem, popatrzyli na nich. Czuł, że wszystkie oczy
skierowane są na niego. Ona umyślnie zachowywała się tak, by zwrócić uwa-
gę. Ledwie usiedli, przywołała kelnera.
Chcemy zjeść śniadanie, i to w miarę prędko.
Proszę przynieść nam wszystko, co macie do zaoferowania. Również
szampana. Nasza przyjaciółka Samanta obchodzi dzisiaj urodziny. Chcemy to
należycie uczcić toastami.
Pewien dystyngowany pan przy sąsiednim stoliku chrząknął; nie dający
się nie usłyszeć znak dezaprobaty. Towarzysząca mu dama tylko potrząsnęła
głową.
140
RS
Ten pan tam naprzeciw bierze także kieliszek. Dalej, proszę też mu
nalać szampana! Rebeka nie dawała kelnerowi odpocząć.
Niechże się pan do nas przysiądzie poleciła wreszcie panu z
sąsiedztwa. Ten spojrzał niepewnie na swą towarzyszkę, ale ona odmówiła
energicznym gestem.
Apetyt Franka nie wydawał się wielki. Po dwóch toastach z jajami na
bekonie miał już dość. Wtedy głos zabrała Carla i wszyscy usłyszeli:
Ależ Samanto, jesz jak ptaszek. Musisz coś jeszcze wcisnąć w siebie,
żebyś z powrotem przyszła do sił.
Gdyby Samanta nie była tak potężna, uwaga Carli przeszłaby
niezauważona; teraz jednak każdy wyciągał szyję, móc lepiej przyjrzeć się
ptaszkowi.
Po śniadaniu czuł się potężnie zestresowany.
Mam wrażenie, że się nie nadaję na kobietę. Pozwólcie mi znowu być
mężczyzną.
Energiczna opozycja obu pań zniweczyła jednak prędko nadzieję na
przemianę we Franka. Propozycja Rebeki, żeby się udać bentleyem do Carlisle
i ubrać tam Samantę na nowo, znalazła uznanie u Carli. O jego opinię nikt nie
pytał.
Po jezdzie trwającej około pół godziny dotarli do celu. Po pierwsze
należało Samancie dopasować nowe buty. Sprzedawczyni była pełna skruchy:
Niestety, czółenek w rozmiarze 43 nie mamy na składzie. O ile wiem,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]