[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ków i robotników na przewiezienie kolejami wiêkszej iloSci towarów i produktów; osobiScie
sprawdza³, czy jego rozkazy zosta³y wykonane i rozes³ane; zasypywa³ wszystkie dzienniki
artyku³ami; wydawa³ ksi¹¿ki i broszury; wyg³asza³ mowy agitacyjne, usypiaj¹ce podejrzli-
woSæ narodu, koj¹ce cierpienie jego i budz¹ce nadziejê.
Kipia³ i p³on¹³ ca³y; wytê¿a³ si³y w szalonym, niedoScignionym poSpiechu.
Urzêdy nie mog³y nad¹¿yæ za nim. Komisarze tracili g³owy i upadali ze znu¿enia, popêdzani
przez osobiste telefoniczne rozkazy i potok drobnych kartek dyktatora z coraz to nowemi po-
mys³ami. On zaS wszystko robi³ na czas i wymaga³ Scis³oSci i systematycznoSci w wykonaniu
zleceñ. Poch³ania³a go mySl nad naukow¹ organizacj¹ pracy i nad utworzeniem ligi racjonal-
nego wykorzystania czasu . Komisje ³ama³y sobie g³owy nad tem zagadnieniem i wyniki swo-
ich badañ codziennie referowa³y dyktatorowi, nie ukrywaj¹c przed nim, ¿e wszelkie doSwiad-
czenia s¹ bardzo utrudnione z powodu demoralizacji, panuj¹cej wSród rzesz robotniczych.
Lenin siê Spieszy³.
On jeden tylko wiedzia³ o przyczynie swego poSpiechu.
Napada³y go chwile odrêtwienia i obojêtnoSci mêcz¹cej i strasznej. Czu³ wtedy nieznoSny
ciê¿ar w g³owie i ch³Ã³d przenikliwy. MySl z trudem p³ynê³a w mózgu, jakgdyby przeciska³a
siê mozolnie przez szczeliny w kamieniu.
Rozumia³, ¿e pod czaszk¹ jego dziej¹ siê rzeczy dziwne i nieuniknione.
Nie mia³ zw¹tpienia, i¿ by³y to objawy groxne.
Raz jeden tylko, patrz¹c na odwiedzaj¹cych go doktora Kramera i Maksyma Gorkiego,
w obecnoSci Nadziei Konstantynówny rzek³, zmuszaj¹c siê do weso³ego uSmiechu:
Popamiêtajcie moje s³owa, ¿e skoñczy siê to parali¿em!...
Potrzebny wam jest d³u¿szy odpoczynek zauwa¿y³ doktór.
Nie mam ju¿ ani chwili do stracenia! odpar³ Lenin z naciskiem.
Istotnie nie mia³. ObmySli³ nowy, zawi³y plan polityczny. By³ gotów w szczegó³ach, mu-
sia³ wiêc przyst¹piæ do wykonania.
Niepokoi³o go pewne zjawisko, wywo³ane przez has³a, które rzuci³ w paxdzierniku 1917
roku.
UroczyScie oznajmi³, ¿e wszystkie narodowoSci, wchodz¹ce w sk³ad dawnego imperjum
rosyjskiego, mog¹ same okreSliæ swój stosunek polityczny do pañstwa proletarjatu, a nawet
oderwaæ siê ca³kowicie.
Ca³a Rosja pokry³a siê samodzielnemi republikami. Os³abia³o to kraj i nie pozwala³o Ra-
dzie komisarzy ¿¹daæ od odosobnionych czêSci ¿ywnoSci i ludzi dla armji.
Lenin zacz¹³ rozk³adaæ te drobne ugrupowania, korzystaj¹c z panuj¹cych w nich waSni ide-
jowych, przy³¹cza³ je do zwi¹zku sfederowanych republik, niepokorne ludy podbija³, walcz¹c
z Kaukazem, kozaczyzn¹ i Ukrain¹, wreszcie, przekreSli³ obietnice pierwszego dekretu i za-
cisn¹³ zwolnione przez proletarjat, a podbite niegdyS przez carów narody w rêkach Kremlu.
274
Odwieczna zaborczoSæ rosyjska, pogarda dla s³abszych ludów, obudzi³a siê w pó³mongol-
skiej, pó³s³owiañskiej duszy Lenina, wybuchnê³a z ca³¹ si³¹ i stanowczoSci¹, poniewa¿ odpo-
wiada drapie¿nemu instynktowi narodu. Nog¹ przycisn¹³ powalonych i ¿elazn¹ rêk¹ zdusi³
za gard³o. Ludy i szczepy zosta³y niewolnikami rz¹du moskiewskiego, przera¿aj¹cego nas³a-
nemi agentami krwawej czeki i oddzia³ami karnemi.
Odt¹d by³y zmuszone podzieliæ losy zaborców i razem z nimi d¹¿yæ do nieznanego celu,
coraz bardziej zanikaj¹cego wSród gromadz¹cych siê doko³a, st³oczonych, groxnych chmur.
Zagarniêcie bogatej Ukrainy i Kaukazu doda³o si³ zmagaj¹cej siê z przeciwnoSciami Ra-
dzie komisarzy ludowych. Czerwona armja zwalczy³a najstraszniejszego wroga rz¹d sybe-
ryjski. Groxny to by³ przeciwnik, zbli¿aj¹cy siê do Permiu i ju¿ zapowiadaj¹cy dzieñ z³o¿e-
nia zdobycia Moskwy. Upad³ nagle, w chwili, gdy wodzowie g³oSno marzyli o carze i Zgro-
madzeniu Narodowem, z czego skorzystali baczni na wszystko przewódcy komunizmu, umie-
jêtnie i podstêpnie podnosz¹c przeciwko nim ludnoSæ rosyjsk¹ i mongolsk¹.
Bogata Syberja dostarczy³a znacznych zasobów chleba, miêsa, z³ota i ludzi.
Wtedy Lenin zwo³a³ nadzwyczajne posiedzenie Rady i Oznajmi³:
[ Pobierz całość w formacie PDF ]