[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pociesza, to czyni to w tym celu, aby bolejące serce zwróciło się ku niemu, i mogło wejść w błogosławieństwo społeczności z nim; jeżeli zaś
chwilowo odmawia pociechy, to jego zamiar mimo to jest ten sam. Udzielając nam swej świętości, udziela nam prawdziwej pociechy. Duch
Zwięty jest Pocieszycielem nie tylko dlatego, że może nam podsunąć pocieszające myśli o miłości Bożej, ale przede wszystkim dlatego, że
nas uświęca i doprowadza do ścisłej łączności z Bogiem, naszym Zbawcą. Uczy nas i pomaga nam w pozostawaniu w Jezusie, a to jest
najlepszą pociechą. W Jezusie zostało nam objawione serce Ojcowskie, a wyższej pociechy nie ma od tej, jaką jest odpoczynek na piersi
Ojca. W Jezusie objawiona jest hojność miłości Bożej połączona z delikatnością macierzyńskiego miłosierdzia i tkliwością, a cóż może być
bardziej pocieszającego? W nim otrzymujesz tysiąckroć więcej niż utraciłeś; tu widzisz, że Bóg zabiera ci coś, aby rozszerzyć twe serce
i uczynić w nim miejsce na przyjęcie czegoś wielokrotnie lepszego. W nim cierpienie zostaje uświęcone i zamienia się w przedsmak
41
wiecznej wspaniałości; w cierpieniu odpoczywa nad nami Duch, który jest Duchem chwały i Duchem Bożym. Dziecię Boże, pragniesz
pociechy w cierpieniu? Pozostań w Chrystusie!
Pozostań w Chrystusie, a przyniesiesz wiele owocu. Jeżeli ogrodnik sadzi winorośl, to czyni to tylko dla owocu. Inne drzewa może
sadzić dla ozdoby, dla cienia, dla uzyskania drewna, ale winny krzew sadzi tylko dla owocu. Oczekuje więc od każdej latorośli, że
przyniesie wiele, jak najwięcej, owocu. Pozostań w Chrystusie w czasach cierpienia, a i ty przyniesiesz więcej owocu. Głębsze
doświadczenie zmiłowania Jezusa i miłości Ojca będzie cię coraz bardziej pobudzało do tego, aby żyć na jego chwałę. Oddanie Panu w
cierpieniu samego siebie i swej własnej woli uzdolni cię do współczucia innym w ich cierpieniu, a jednocześnie zmiękczenie, będące
następstwem karania, pobudzi cię do tego, aby być sługą wszystkich, tak jak Pan Jezus. Zwiadomość tego, że Ojciec przez oczyszczenie
pragnie otrzymać od ciebie więcej owocu zachęci cię, aby oddać mu się na nowo i pełniej niż kiedykolwiek przedtem, i żeby głosić bliznim
jego cudowną miłość i przelewać ją na nich! Tylko na tej drodze nauczysz się błogiego zapominania o sobie, a samotność w cierpieniu
i oderwanie od codziennych zajęć wykorzystasz dla dobra innych! Miły współpielgrzymie! Pozostań w Chrystusie w czasie cierpienia.
Jeżeli widzisz, że boleść nadchodzi, wyjdz jej na spotkanie przyobleczony w Jezusa, a gdy już przyjdzie, wiedz, że Jezus jest ci bliższy
niż ona. A kiedy przeminie, pozostań w nim nadal. Niech ta myśl Jezusa mówiącego o oczyszczeniu latorośli będzie także twoją myślą:
Każdą latorośl, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc !
W ten sposób czasy cierpienia staną się dla ciebie czasami wielkiego błogosławieństwa, przygotowaniem do najwyższej owocności.
%7łyjąc w ścisłej społeczności z Synem Bożym, głębiej wprowadzony w zrozumienie jego miłości i łaski, utwierdzony w błogiej pewności, że
on należy do ciebie, a ty do niego, całkowicie zaspokojony przez niego i oddany mu pełniej niż kiedykolwiek, staniesz się oczyszczonym
naczyniem do użytku Mistrza, gotowym do każdego dobrego uczynku. Staraj się nauczyć tego, że w cierpieniu twym pierwszym, jedynym
i błogosławionym zadaniem jest pozostać w Chrystusie! Przebywaj często z nim sam na sam. Wystrzegaj się pociechy i uspokojenia, które
mogą dać ci przyjaciele ze świata. Niech Jezus będzie twym jedynym Przyjacielem i Pocieszycielem. Ciesz się pewnością, że owocem
twego doświadczenia będzie ściślejsze połączenie z nim i obfitszy owoc, gdyż oczyszcza cię ten sam Ogrodnik, który zapewnia każdej
duszy, poddającej się z miłością jego pracy, spełnienie jej pragnień.
42
Dzień 20
MIESZKAJ W CHRYSTUSIE
abyś przyniósł wiele owocu
Kto mieszka we mnie, a ja w nim, ten przynosi wiele owocu. W tym będzie uwielbiony Ojciec mój, kiedy obfity owoc
przyniesiecie (J 15:5.8 Biblia Gdańska).
Wiemy wszyscy, czym jest winne grono. Wiemy, że jest ono owocem winorośli, a ludzie znajdują w nim orzezwienie i pokrzepienie.
Owoc nie istnieje dla latorośli, ale dla ludzi, którzy przychodzą i go zbierają. Kiedy owoc dojrzeje, latorośl oddaje go, aby na nowo
rozpocząć swe dobroczynne dzieło i przygotować owoc na następny rok. Latorośl żyje wyłącznie po to, by wydawać owoc; celem jej
istnienia, jej zabezpieczeniem, jej chwałą jest przyniesienie radości sercu winogrodnika.
Jaki to piękny obraz wierzącego, który żyje w Chrystusie! Nie tylko nabiera mocy, ale jego połączenie z winnym krzewem staje się
coraz ściślejsze i mocniejsze i dlatego przynosi wiele owocu, którym ludzie mogą się żywić i pokrzepiać. Staje się on dla swego otoczenia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]